Pole tekstowe: BIWAK HARCERSKI W MIELCU
Pole tekstowe: „Nadzieja pociesza nas w życiu pośród trudów i krzyży, uniemożliwiając zniechęcenie.”
Jakub Alberione

W dniach 24 – 26.04.2009 odbył się w Mielcu biwak drużyn harcerskich „Nieprzetartego Szlaku”. Tegoroczny biwak odbył się pod hasłem „Zaradny harcerz – dzielny chwat”. Nie mogło na nim zabraknąć również drużyny
z naszej szkoły, którą reprezentowało 5 harcerzy. Opiekunkami były pani Ewa Węglińska i Anna Tur – drużynowe.

         Celem biwaku było głównie zachęcenie do zdrowego i aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu, rozwijanie odpowiedzialności za siebie i innych, kształtowanie pozytywnej postawy do otaczającej nas przyrody, ale przede wszystkim sprawdzenie umiejętności radzenia sobie w terenie.

Do Mielca przybyliśmy w piątek rano jako pierwsza drużyna. Po zakwaterowaniu w SOSW im. Św. Jadwigi postanowiliśmy poznać przepiękną okolicę szkoły i udaliśmy się na spacer po otaczającym ją lesie. W czasie tej wędrówki napotkaliśmy wiele pięknych okazów roślin oraz ślady pozostawione przez zwierzęta, między innymi bobry.

 

 

 

Kontynuując naszą wędrówkę natrafiliśmy na piękne tereny, na których znajdowały się stawy.

 

 

 

         Po powrocie udaliśmy się na apel, w czasie którego dokonano prezentacji wszystkich przybyłych drużyn oraz poinformowano uczestników o pierwszym zadaniu. Było nim wykonanie latawców. Z wielkim zapałem zabraliśmy się do zajęć modelarskich, które okazały się niemałym wyzwaniem. Muszę przyznać, iż nie było to łatwe zadanie, tym bardziej cieszyliśmy się z naszych latawców, które udały nam się całkiem dobrze.

 

                                                                                                                       

         Jeszcze tego samego wieczoru po kolacji udaliśmy się na harcerskie ognisko obrzędowe. Rozpoczęło się ono uroczystym rozpaleniem ogniska oraz wygłoszeniem gawędy przez jedną z najdłużej działających harcerek. Z wielką radością i wzruszeniem śpiewaliśmy pieśni harcerskie, braliśmy udział w zabawach, uczyliśmy się nowych pląsów.

 

 

Zmęczeni ale i bardzo zadowoleni po zakończeniu ogniska udaliśmy się do pokoi, gdzie bardzo szybko pogrążyliśmy się we śnie. Wiedzieliśmy że najważniejsza i najtrudnie4jsza część biwaku czeka nas dnia następnego.

         W sobotę zaraz po porannej toalecie i śniadaniu odbył się apel , po którym rozpoczęliśmy grę terenową – „Z przyrodą za pan brat”. Każda drużyna miała do przejścia trasę około 10 kilometrów w lesie idąc po śladach i szukając punktów, na których czekały najróżniejsze zadania. Nasza drużyna wyruszyła jako druga. Okazało się że nasi harcerze bardzo dobrze radzą sobie w lesie, nie mieli najmniejszych problemów z odnalezieniem punktów. Również zadania, choć nie najłatwiejsze , zostały wykonane przez naszych harcerzy samodzielnie i bardzo sprawnie. Jednym z nich było wykonanie czapek z papieru.

 

 

Nasi harcerze musieli także wykazać się niemałą pomysłowością i sprytem w czasie transportowania na drugi brzeg oczka wodnego szyszki, czy też przejścia na drugi brzeg rzeczki po mostku wykonanym z gałęzi. Najtrudniejszym z zadań było jednak zadanie na orientację w kierunkach świata.

 

 

 

W czasie gry czekało nas jeszcze wiele zadań, takich jak: rozbijanie namiotu, wspinanie się po linie na górę, przygotowanie obiadu na ognisku itp. Wykonanie ich zajęło nam prawie cały dzień.

 

     

 

 

              Udział w biwaku był dla nas nowym i niezapomnianym przeżyciem. Zmęczeni ale jakże zadowoleni i dumni z siebie wracaliśmy do domów. Był to niewątpliwie dla naszych harcerzy sprawdzian umiejętności, wytrzymałości. Była to również znakomita okazja do poznania harcerzy z innych miast naszego województwa.

Anna Tur